wtorek, 12 stycznia 2010

stasiuk wessany

czuję się przednio oprowadzona po warszawie i waznych dla stasiuka i jego pisarskiej autobiografii miejscach. miłe że ważne dla niego miejsca są mi równie znane i poważane :) stara praga, śródmieście, mokotów, wiatrak i grochów... jest nawet o majdańskiej, na której regularnie od kilku miesięcy mam rehabilitację.
tylko może moje historie związane z tymi miejscówami nie są tak hardcorowe i rockendrolowe ;) chociaż... (tu spada zasłona milczenia na to, od jakiej strony poznałam kamienne schodki i barbakan, drogę od powszechnego do waszyngtona i pewien bar na ząbkowskiej ;))

pomysł na kolejny projekt - wielopoziomowa biografiomapa miasta widziana oczami kilku pokoleń i kilku środowisk. coś takiego już gdzieś było, teraz kojarzę, ale nie kojarzę szczegółów - dlatego warto powtórzyć.

poza tym stasiuk zaprowadził mnie gdzieś jeszcze:


oraz tutaj

a. i nastąpiło zapętlenie: w pożyczonej mi książce (stasiuka) mówi się o książce (karuacka) pożyczonej przeze mnie (jako że to moja WDMK od dawna) tego samego dnia osobie (oli) pożyczającej swoją WDCKówę - no czyli tego stasiuka, żeby tak było już kawa na ławę :)
niezbadane są połączenia mózgowe wszechświata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz